Click to listen highlighted text!

Państwowe Ognisko Baletowe

Do góry

Historia budynku „Jad Charyjcym”

Wspaniały, dwupiętrowy budynek powstał staraniem rękodzielników żydowskich, z przeznaczeniem na spotkania kulturowe, budowano go od 1907 r. do 1912 r. Właścicielem budynku było Towarzystwo Żydowskie „JAD CHARYJCYM”, które zajmowało się świadczeniem usług w razie choroby czy śmierci członków towarzystwa, udzielaniem pożyczek, przyznawaniem zapomóg starcom itp. Ponadto zajmowano się zakupem papierów wartościowych.

Była to organizacja skupiająca wiele działań kulturalnych, choć w Jarosławiu nie brakowało stowarzyszeń, federacji i fundacji różnego typu. Jej oficjalna nazwa brzmiała „Federacja Mistrzów Rzemiosła – Yad Harutzim”.

1915 jad charyjcym

(W tym okresie i wcześniej w Jarosławiu działało wiele towarzystw żydowskich m.in. bractwo pogrzebowe „Chewra kedisza” – powstało jeszcze przed założeniem osobnego cmentarza żydowskiego w Jarosławiu. Towarzystwo, czysto religijne „Szomrim labojker”, które odmawiało codziennie wczesnym rankiem specjalną modlitwę „szo-mrim”. Towarzystwo tragarzy „Nosej sabel”, mieszczące się po lewej stronie vestibulum synagogi, oraz towarzystwo „Agudas Achim”).

Salo Rossberger, w sprawozdaniu o powstaniu i rozwoju Towarzystwa Wzajemnej Pomocy Rękodzielników Żydowskich wydanym z okazji 25-lecia założenia, pisze: „Ćwierć wieku dobiega, od kiedy grono ludzi dobrej woli z żydowskiego stanu rękodzielniczego się rekrutujących założyło Towarzystwo wzajemnej pomocy rękodzielników żydowskich Jad Charyjcym w Jarosławiu. Na dniu 24 sierpnia r. 1878 zwołali pp. Założyciele Leib Fall szczotkarz, Majer Grunzeug złotnik, Józef Hirschmann złotnik, Józef Poster blacharz, Adolf Rager zegarmistrz i Mendel Schlaf zegarmistrz. Pierwsze zgromadzenie pod przewodnictwem finansisty Izraela Nagelsteina byłego mosiężnika, przy udziale 61 członków, na którym odczytano przez wys. c.k. nam. rskr.z d. 30 lipca 1878 I.36347 zatwierdzony statut   w języku niemieckim i wybrano Wydział. Pierwszym prezesem wybrano I. Nagelsteina, sekretarzem A. Ragera.

Od 1895 do 1898 przewodniczącym Towarzystwa został dawniejszy wiceprezes Dawid Kornmann. Od 1899 r. do 1900 towarzystwem kierował dr Meisels. W tym czasie próbowano kilkakrotnie wzorując się na statucie „Gwiazdy” zmienić statut, zreformować modlitewnię, zakupić plac pod budowę własnego domu.

„Kwestya kupna placu pod budowę własnego gmachu dojrzała na, tyle, że gmina miasta Jarosławia uchwałą rady z 18 marca 1902 roku odstąpiła towarzystwu plac około 200 m2 liczący „pod gołąbkami” na ten cel, a wydział wybrał komitet budowlany, złożony z członków i spoza grona swego, któremu powierzono dalsze losy tej sprawy”.

Po dokonaniu stosownego wpisu w księgach hipotecznych (w carsko królewskim urzędzie ksiąg gruntowych), co nastąpiło w sierpniu 1907 roku. Po przeprowadzeniu tej transakcji przystąpiono do rozszerzenia kompetencji „komitetu budowy własnego domu”, przez utworzenie czterech sekcji: budowlanej, zabawowej, finansowej i jubileuszowej. Zaczęło się intensywne gromadzenie funduszy. Nawet dochód ze sprzedaży rocznicowego biuletynu przeznaczony został przeznaczony na ten cel.

W sprawozdaniu wydziału Towarzystwa Wzajemnej Pomocy Rękodzielników Żydowskich „Jad Charyjcym” w Jarosławiu za rok 1907, wydanym przez towarzystwo w drukarni S. Baumgartena, czytamy, że:

  • budową zajmował się inż. S. Kornmann, a przewodniczącym sekcji był inż. M. Mahla,
  • sekcji finansowej przewodniczył dr Rossberger,
  • sekcją zabawową kierował dr Zygmunt Meisels,
  • sekcja jubileuszowa była nieukonstytuowana.

Na koniec w/w sprawozdania dr Salo Rossberger pisze: „W końcu spełniamy miły obowiązek złożenia publicznego podziękowania, wszystkim Ofiarodawcom i Dobroczyńcom naszego Towarzystwa, a w szczególności Św. Reprezentacyi gminy miasta Jarosławia i Radymna, Św. Zborowi Izrael i wydziałowi, pow. pp. Posłom Drom Jahlowi  i Lówensteinowi we Lwowie, archit. c.k. rad. bud. Marmorkowi we Wiedniu, braciom Rauchom w Stanisławie, przewodn. Tow. „Talmud Tora”, Towarzystwu „Merkura”, Spadkobiercom błp. W. M. Birnbauma, błp. Henryka Strisowera, Ch. Bsteinowi i S. Luriemu w Jarosławiu, jako też wszystkim innym niewymienionym za subwencję i dary jak niemniej za moralne i materialne poparcie naszych celów.   (Jarosław, dnia 22 lutego 1908 r.- podpisali za wydział towarzystwa, przewodniczący Salo Rossberger, sekretarz Kopel Sonnenschein)”.

Gmach ten jest o prostej bryle z bogatymi neoklasycystycznymi elewacjami, kiedyś przy ulicy Fredry, która zbiegała się z placem Mickiewicza i wąwozem w dół ku Sanowi. Lewy stok tego wąwozu, wzdłuż dawnych murów miejskich, tworzyły niegdyś piękne plantacje, ciągnące się od placu Mickiewicza, aż po za ulicę Badeniego. Założył je własnym kosztem w 1860 roku Ferdynand Wenzel. Plantacje, będące niewątpliwą ozdobą miasta, z czasem zniszczały. Część została zabudowana, druga część zaniedbana i pozbawiona opieki, stała się śmietnikiem dla sąsiednich domostw żydowskich. Jedynym wspomnieniem tych plantacji jest słup kamienny biedermayerowski, stojący po lewej stronie ulicy, obok tego budynku z napisem: „Na pamiątkę szczerego przywiązania i prawdziwego szacunku dla obywateli miasta Jarosławia – Ferdynand Wenzel 1860″. Obok, na miejscu dawnych plantacji stoi budynek towarzystwa „Gwiazda”(dzisiaj budynek Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, wynajmowany przez POB), oba z dużymi salami, gdzie kiedyś odbywały się zabawy i przedstawienia.

Na parterze budynku znajdowała się piękna synagoga, w której w dni powszednie, w szabaty i święta odprawiano modlitwy. Głównym kantorem był Shlomo Mahler, którego dzieci mieszkają dzisiaj w Izraelu. W tej synagodze kantorzy z wielu miast Polski i Galicji często wykonywali recitale utworów liturgicznych i innych.

Podczas Dni Grozy modlitwy były przenoszone do dużej sali na piętrze, która była wystarczająco duża, aby pomieścić setki siedzących mężczyzn i kobiet wypełniających ją od ściany do ściany, a mimo to niektórzy ludzie musieli stać podczas modlitw. Robili to chętnie, bo wielką atrakcją w tamtych czasach był kantor Szmuel Szpindel z chórem pod dyrekcją jego najstarszego syna Motka, który mieszka dziś w Tivon w Izraelu.

Naprzeciw synagogi znajdowały się biura „ Kupata Gemilut Ḥassidim ” oraz „Bank Rzemieślników” „Sali Yad Harutzim”, który w zasadzie był głównym fundamentem. Bank ten udzielał pożyczek rzemieślnikom i drobnym przedsiębiorcom na bardzo dogodnych warunkach i był centralnym wsparciem dla ludności żydowskiej o ograniczonych dochodach oraz źródłem podstawowego wsparcia ekonomicznego i zawodowego. Konstruktywna pomoc udzielona przez bank w postaci kredytów umożliwiła kredytobiorcom kontynuację i rozszerzenie działalności. Zarząd banku składał się z przedstawicieli wszystkich sekcji społeczności: lekarzy, adwokatów, przemysłowców i rzemieślników – ​​a także znanych mieszkańców miasta, którzy troszczyli się o różne dobra napływające z różnych źródeł. Jeśli się nie mylę, bank otrzymał ważne i znaczące wsparcie „The Join”  w Stanach Zjednoczonych.

Drugie piętro zajmowała w całości duża widownia o hojnych proporcjach. Było miejsce na blisko 300 osób na siedząco i kolejne 100 na galerii. Scena też była duża. W sali tej odbywało się wiele spotkań różnych partii i instytucji miejskich. Swój dom znalazła tu także miejscowa żydowska grupa teatralna oraz amatorskie grupy teatralne różnych organizacji, odwiedzające zespoły teatralne złożone z profesjonalnych aktorów z Warszawy, Wilna, Lwowa, a także z Palestyny.

Duża hala służyła również jako sala gimnastyczna, wyposażona we wszelkie niezbędne sprzęty, takie jak drabiny ścienne, ciężarki itp., przewidziana dla różnych żydowskich towarzystw sportowych w mieście. W podziemiach budynku mieścił się ośrodek nauczania języka hebrajskiego po hebrajsku pod kierunkiem nauczyciela Chelimera, w którym zarówno młodzież, jak i dorośli uczyli się języka. Okna szkoły wychodziły na klatkę schodową, która prowadziła na ulicę Mickiewicza i na „ Wiatę Targową ”, a wszyscy, którzy z nich korzystali, w upalne letnie dni słyszeli dźwięk języka hebrajskiego – zwłaszcza piękne pieśni Izraela, śpiewane przez maluchy pod batutą ich nauczyciela Chelimera.

Był to więc wspaniały budynek „ Jad Harutzim ” głównego i ważnego ośrodka żydowskiego i hebrajskiego życia kulturalnego, artystycznego, sportowego i gospodarczego oraz pomocy i wsparcia dla wszystkich warstw żydowskiej ludności Jarosławia – bez względu na status, ideologię lub poglądy polityczne. Służył wszystkim tym, którzy chcieli odpocząć od codziennej rutyny i cieszyć się satysfakcją, jaką daje się wzbogacić i wzbogacić życie i zawartość ludności żydowskiej.

Dwupiętrowy okazały gmach wzniesiono w stylu klasycystycznym na rzucie prostokąta z ryzalitem na środku. Na piętrze znajdowała się sala widowiskowa do spotkań towarzyskich elity żydowskiej. wraz z zapleczem, na parterze 3 letnie przedszkole, oraz Żydowski Związek Kredytowy – czyli bank żydowskich rzemieślników u pana Dreyfussa.. W budynku odbywały się kursy języka hebrajskiego organizowane przez Stowarzyszenie „Tarbut” oraz zajęcia sportowe organizacji młodzieżowej Towarzystwa Gimnastycznego i Sportowego „Dror”. Ponadto budynek był wynajmowany na różnego rodzaju imprezy i uroczystości koncerty, bale, śluby, wesela i bar micwy., zaś w piwnicach mieścił się zakład stolarski Katza i zakład malarski Pikasa. W 1944 r. budynek na krótko został przemianowany na szpital dla czerwonoarmistów, a od 1948 r. mieścił w nim Dom Kultury.

Przed wybudowaniem obiektu była tu ulica Fredry – od 1892 roku, następnie zmieniono w 1923 roku na ul. Zamkową, później Daszyńskiego (1947) i Mariana Buczka.

Od dnia 26 listopada 1981 roku, kiedy to Miejska Rada Narodowa na swojej sesji podjęła uchwałę w sprawie przywrócenia dawnych, tradycyjnych nazw niektórym ulicom i placom, ulicę ową nazwano imieniem  Hetmana Jana Tarnowskiego Uchwała Nr XVIII/66/81  kolejne: Uchwała Nr III/20/88

W górnej części budynku znajduje się duża sala, którą wyremontowano siłami członków zespołu tanecznego i do dnia dzisiejszego jest zajmowana przez „Ognisko” – jako główna sala do ćwiczeń. Sala posiada dwa balkony, które obecnie zostały zaadaptowane na kostiumernię. W późniejszym okresie scenę zabudowano by uzyskać dodatkową salę do zajęć z rytmiki, a w latach osiemdziesiątych rozbudowano tą ściankę (siłami nauczycieli i rady rodziców), by scenę znowu wykorzystywać na koncerty.

Dolną część budynku w 1972 r zajęła Miejska Biblioteka Publiczna i od tego czasu była jego głównym administratorem, aż do momentu wybudowania nowej przy ulicy Makary, gdzie została w całości przeniesiona i otwarta 20 wrześniu 2012 roku. Budynek w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych wyremontowano. Elewacje wyremontowano w 1982 roku po tym jak po wprowadzeniu Stanu Wojennego 13 grudnia 1981 roku na budynku w tylnej części ktoś farbą napisał „Internować Jaruzelskiego”.

budynek

27 lutego 1987 roku w górnej części budynku podczas prac remontowych instalacji elektrycznej z niewiadomych przyczyn wybuchł pożar, który „strawił” kilka kompletów stroi dziecięcych i młodzieżowych. Budynek w części górnej (zajmowanej przez „Ognisko”) został mocno zalany, przez co zajęcia odbywały się w Liceum Ogólnokształcącym i Szkole Podstawowej Nr 6.

Budynek Ogniska

W związku z tym, że starostwo powiatowe nie mogło porozumieć się w sprawach budynku zajmowanego przez Ognisko z miastem i gminą żydowską (właścicielem budynku), przez co stan techniczny podupadał, a Sanepid dał takie wytyczne, że dalsze zajęcia w tym budynku nie były możliwe. Padł pomysł od władz starostwa, aby przenieść Ognisko do starej betoniarni przy ul. Paderewskiego. Całe szczęście kadencja dla tej władzy się skończyła, a nowe władze starostwa znalazły inne rozwiązanie wynajmując budynek „Gwiazdy”.

Stowarzyszenia Rękodzielników Żydowskich Jad Charuzim – tj. Sprawna Ręka, którego staraniem powstał m.in. reprezentacyjny budynek postawiony w 1912 roku w centrum Jarosławia, będący siedzibą stowarzyszenia oraz miejscem spotkań, modlitwy i kultury żydowskiej w tym mieście. Dziś budynek ten stoi opuszczony; jest milczącym świadkiem współczesnej nieobecności diaspory żydowskiej w Jarosławiu.

Historia na 7 planszach zamieszczona

Skip to content Click to listen highlighted text!